niedziela, 10 maja 2020

Co można robić na majówce?




Sklepy w trosce o nasze zdrowie rzuciły piwo i grille w solidnej przecenie. Abyśmy siedzieli sami na balkonie lub podwórku, bo to tak idealnie pasuje do wyobcowanej majówki. I te pierwsze dni maja rozpoczną pewnie fazę rozprężenia okołokoronowego reżimu. 



Mi udało się na majówkę wyjechać do lasu, bo już wolno. Gdyby ktoś chciał mnie złapać na łamaniu prawa, to dodam, że nie wynająłem żadnej agroturystyki, ani nawet nie spałem u znajomych. Czekam aż się ten zakaz rozluźni. Więc znowu robiłem sporo zdjęć. Są to okolice Damnicy, tereny wzdłuż rzek Łupawa i Charstnica. Niekiedy pełna dzicz. Jak ktoś chce zobaczyć, co można robić w majówkę zamiast grilla, niech zerknie na zdjęcia na końcu. Jak widać Tomkiem Sawyerem można zostać w każdym wieku.






















 
































piątek, 1 maja 2020

Zakazana majówka



Jaka piękna wiosna ominęła nas w tym roku!
Zakaz to zakaz. Było mi ciężko się powstrzymać, ba nawet byłem pewien że zakaz ten nagminnie będę łamał. Ale się ogarnąłem i siedziałem "na chacie" (choć przyznam się do małych uchybień). Stwierdziłem, że zakaz, mimo że kompletnie bzdurny, trzeba uszanować. Przestałem biegać i kręcić pedałami. Uznałem, że nie mogę być ponad prawo, nie mogę dawać złego przykładu. I siedziałem w domu jak pokorny pies w budzie. 


Poza zakazem ganiałem po lasach sporo. Efektem są zdjęcia które chcę pokazać. Są to bliskie okolice Czerska, także Kociewie i Kaszuby. Trafiałem jak zwykle tam, gdzie "diabeł mówi dobranoc". I wszędzie było urokliwie. 


Przyglądając się tym zdjęciom można dostrzec nadchodzący problem. Otóż zdjęcia zawsze lepiej wychodzą, gdy jest słońce. Podróżowałem wielokrotnie i każdego dnia tak samo słonecznie. Wszędzie pięknie, bo promiennie. Ta mała fotogaleria mówi: będzie susza... klimat się porusza... w złą stronę.