Rafał właśnie zameldował się na mecie Sudeckiej Setki. Startował w piątek o 22 z najwyżej położonego w Polsce rynku w Boguszowie - Gorcach. Czas ma świetny - złamał 12 godzin (oficjalnych wyników jeszcze nie ma). W swojej kategorii jest dziewiąty, w open w pierwszej trzydziestce. Opowiadał, że nie dałby rady biec dalej, a ostatnie kilometry pobiegł mocno. To znaczy że bieg rozegrał dobrze taktycznie i pewnie "poszedł w trupa". Cały dystans biegł, z wyjątkiem Chełmca - ponoć na zmęczonych nogach podbieg jest zbyt stromy.
Ponoć kiedyś, kiedy Boguszów wydobywał węgiel, można było tu wygrać samochód osobowy.
Dla statystyki:
100km, 2000m przewyższeń. Startowało ponad 400 ultrasów.
Wygrali:
- 1. Miłosz Szczęśniewski (Wschowa) 8:11.40
- 2. Marcin Pawłowski (Złotoryja) 8:13.24
- 3. Piotr Sawicki (Warszawa) 8:48.21
- 1. Żaneta Bogdał (Wrocław) 10:57.27
- 2. Agata Matejczuk (Parzęczew) 11:08.11
- 3. Dorota Łaba (Bielsko-Biała) 11:17.42
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz