Od września, pewnie do końca sezonu na latarni w Rozewiu (konkretnie to w przeznaczonej na ten cel stodole) można zobaczyć wystawę naszych zdjęć. Są na nich latarnie fotografowane na naszej wyprawie, ale i kilka innych fotek dokumentujących podróż. Godziny otwarcia są na stronie latarni: Rozewie. A tak od kuchni - razem około 30 zdjęć, są nie na papierze a na specjalnej pleksie, jedno kosztowało ponad dwie stówy... Przy okazji można wejść na latarnię (w zasadzie obowiązkowo). Niedaleko jest druga, nieczynna latarnia - która po generalnym remoncie ma być udostępniona do zwiedzania za jakiś czas. A ciekawostką może być fakt wiernego odtworzenia optyki (soczewki Fresnela) z pleksi. Pewnie nikt nie wie co to soczewki Fresnela, więc dopowiem - odtworzenie tego czegoś wymagało wielkiej fachowości (podobno jeszcze tylko w Stanach jakiś gość też to zrobi).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz