Ostatnimi laty nasze bory są częstym tematem myśli i rozmów, artykułów i relacji, przedsięwzięć. Powody są dwa: po-huraganowa katastrofa oraz obecność wilków. Oba zjawiska dotykają mieszkańców i przejawiają się w codziennym życiu. Dotknęły też Borowiackiego...
W zeszłym roku nie wpuszczono nas do lasu - Gromuś przygotował mapę z której musieliśmy zrezygnować. W tym roku głośno jest o wilkach - ludzie boją się wchodzić do lasu. W tych ciekawych czasach organizujemy XIX Borowiacki Marsz na Orientację o Puchar Burmistrza Czerska oraz 07 Pomorski Rogaining.
Tradycyjnie zapraszamy wszystkich aktywnych ludzi na nasze zawody. Jeśli ktoś chce spędzić kilka godzin w lesie, w towarzystwie ptaków, kwiatów i motyli, wygrzać się w słońcu - zapraszamy. Początkujący mogą nasze zawody potraktować jak spacer, rodzinną wycieczkę, okazję do zapoznania z mapą i nieznanym terenem.
25 maja w sobotę uczniów wszystkich szkół zapraszamy do Woziwody na godzinę 9.00 na Borowiacki MnO. Tu też chętnie widzimy początkujących dorosłych oraz rodziny. Po około trzech godzinach w lesie zjemy kiełbaski i pogratulujemy zwycięzcom. Krótki wykład o wilkach przedstawi Pan Nadleśniczy Stefan Konczal, na mecie czeka też wszystkich mały quiz przyrodniczy oraz zwiedzanie Ośrodka Edukacji Przyrodniczo - Leśnej.
Tego samego dnia od godziny 16.30 czekamy na was w szkole w Legbądzie. O godzinie 17.30 wydamy mapy, a o 18 wystartujecie w rogainingu. Na te zawody trzeba się przygotować trochę lepiej. W lesie jesteśmy do godziny drugiej w nocy (jednak każdy może przyjść na metę wcześniej i także ukończy zawody) - trzeba więc mieć ze sobą światło. Tą trasę polecamy także rowerzystom - każdy kto odważy się wystartować jako nowicjusz przygodę ma murowaną. Nieważne czy jest się matką, czy ojcem - na trasie adrenaliny i emocji jest tyle, że można się poczuć jak nastolatek.
Wilki. O wilkach rozmawiałem niejednokrotnie z ludźmi którzy pracują w lesie, monitują ich obecność, znają zachowania. Gwarantują, że jesteśmy w lesie bezpieczni. Od 100 lat nie zanotowano przypadku śmiertelnego spowodowanego kontaktem człowieka z wilkiem. Jednostkowe pogryzienia spowodowane były złym zachowaniem człowieka (np. samowolne dokarmianie wiklków!). Nie powinniśmy wilka w ogóle spotkać. Wilków jest przede wszystkim mało - rodzina wilków patroluje olbrzymi teren. Ponoć nawet gdy będziemy przechodzić niedaleko - wcale się nami nie zainteresuje i nie wyjdzie nam na drogę. Co zrobić abyśmy byli bezpieczni? Powinniśmy być słyszalni - to zapewnia nam ruch w lesie (nikt z nas się nie skrada). W nocy mamy zapaloną lampkę. W razie spotkania z wilkiem nie uciekamy - powoli się oddalamy (szybki bieg może obudzić instynkt drapieżnik-ofiara). Nie interesujemy się też wilkiem patrząc mu w oczy.
Regulamin i formularz zapisów tu:
www.stkczersk.pl
Regulamin i formularz zapisów tu:
www.stkczersk.pl
Zdjęcia w tekście zrobiłem na trasie rogainingu - będzie nas otaczać przyroda, przyroda i przyroda!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz